środa, 2 czerwca 2021

Transmisja lajw na FB - prosto i dobrze

Gdy kilka miesięcy temu zastanawiałem się, jak prosto, dobrze i bez wydawania góry piniądza robić transmisje internetowe z mszy św w mojej parafii przekopałem ze pół internetu. Niestety nie znalazłem nic realnie pomocnego. Szczególnie ujął mnie jeden wpis, który można było podsumować – skompletowaliśmy niedrogi sprzęt do lajwów na FB/YT – tylko 10tysi. Po pół roku transmisji mam pewien bagaż doświadczeń, którym chciałbym się poniżej podzielić.

Jest sporo poradników, które opisują wykorzystanie OBS, laptopa lub komputera stacjonarnego, wielu kamer. To na pewno bardzo dobre rozwiązanie, ale mi zależało  na czymś prostszym. Na rozwiązaniu, które można przynieść w małym plecaku, rozstawić i złożyć w 1-2min, ustawić w miarę dyskretnie, a w razie potrzeby łatwo przenieść. Wyobrażałem sobie, że idealnie byłby podłączyć kamerę lub aparat do telefonu, ustawić to na statywie i wysłać w świat. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że czasem warto dodać napis w transmisji, wstawić zdjęcie czy mieć możliwość łatwego wyciszenia czy wyłączenia wizji w trakcie transmisji.


TL;DR

Zestaw, który aktualnie używam z dobrymi efektami
- telefon z Androidem i zoomem optycznym (Samsung A72)
- zwykły statyw fotograficzny
- adapter JJC LH-SM1 do telefonu z osłoną przeciwsłoneczną
- dodatkowy mikrofon Saramonic SmartMic
- aplikacja CameraFI Live
- z rzadka – uchwyt ULANZI U-GRIP do transmisji „z ręki”

 

Mój podstawowy zestaw "w akcji"

Kamera

Po krótkim poszukiwaniu okazało się, że podłączenie kamery lub aparatu (które mam pod ręką) do telefonu wcale nie jest takie proste i że najprościej będzie wykorzystać aparat w telefonie. Warto oczywiście mieć telefon, który ma sensowną jakość zdjęć (i wcale nie chodzi o najwyższe modele za parę tysięcy złotych). Początkowo wykorzystywałem prywatnego Honora View 10 oraz służbowego Samsunga A40, ale szybko okazało się, że brakuje im jednej ważnej funkcji – zoomu optycznego. Równie szybko udało mi się pożyczyć Huawei P20 PRO z trzykrotnym zoomem optycznym i to było to, czego potrzebowałem. Przy tym poziomie zoomu stojąc względnie blisko prezbiterium mogłem kadrować ujęcia praktycznie tak jak chciałem. Choć faktycznie nieco większy zoom pozwoliłbym na jeszcze lepsze ujęcia. W międzyczasie Samsung wydał model A72, który ma wszystko, co mógłbym sobie wymyślić w telefonie (w tym 3x zoom optyczny) i aktualnie jego używam do prowadzenia transmisji. Mam jednak świadomość, że przy większym kościele taki poziom zbliżenia mógłby nie wystarczyć.

Stety/niestety nie mam żadnego doświadczenia z urządzeniami z iOS-em.


Statyw

Tutaj było prosto – miałem prosty statyw fotograficzny i z niego skorzystałem. Gdybym nie miał, to koszt takiego to ok.50PLN. Oprócz tego, że łatwo go przenieść i rozstawić, to okazał się całkiem odporny na wiatr - tylko raz zdarzyło się, że musiałem go przytrzymać po podmuchu wiatru. Poza tym stał niewzruszony ;).


Mocowanie telefonu

Początkowo używałem bardzo podstawowego adaptera (za 20PLN), który pozwalał na zamocowanie telefonu do statywu. Po prostu działał. Ale problem pojawił się, gdy msze zaczęły być odprawiane na zewnątrz, a w momencie transmisji było mocne słońce przed którym nie było jak schować aparatu. Wcale nie było łatwo (dostępny tylko w jednym sklepie), ale znalazłem adapter JJC LH-SM1 z osłoną przeciwsłoneczną (za 80PLN), który rozwiązał ten problem. Warto go również stosować przy transmisji z wnętrza, aby chronić aparat przed silnymi źródłami światła. Przymierzałem ten uchwyt do 4 różnych smartfonów o różnej wielkości i nie było problemów z dobrym jego dopasowaniem do telefonu.

Uchwyt do smartfonów JJC LH-SM1 (do kupienia na fripers.pl)

Mikrofon

Każdy telefon ma wbudowany mikrofon, prawda ;)? Okazało się, że (pomijając mojego pierwszego Honora View 10) całkiem dobrze to działa wewnątrz. Problemem dla wbudowanego mikrofonu był wiatr, który pojawiał się przy transmisji z zewnątrz budynku i powodował bardzo duży szum na transmisji. Rozwiązaniem okazał się mikrofon Saramonic SmartMic (za 90PLN), który całkiem dobrze zbiera dźwięk, a jednocześnie obecność gąbki eliminuje większość szumu wiatru.

Saramonic SmartMic

Aplikacja

Pierwsze transmisje robiłem facebookową aplikacją Business Suite – transmisje są prowadzone na stronie parafii. Ale wymagała ona dodatkowego kombinowania, aby wymusić transmisję w poziomie (a co do zasady transmisja MUSI być w poziomie), do tego pozwalała na transmisję do 480p i ogólnie była siermiężna, jak wszystkie aplikacje Facebooka. Bardzo szybko odkryłem androidową aplikację CameraFI Live, z której korzystam. Aplikacja jest płatna (~40PLN/miesiąc, dostępny darmowy miesiąc próbny), ale ma tyle dodatkowych możliwości, że uznałem, że warto. Z czego korzystam?

1) bezproblemowa transmisja w poziomie
2) transmisja na FB do 720p
3) obsługa zoomu przy pomocy klawiszy głośności
4) tryb manualny aparatu
5) możliwość wstawienia napisów/podpisów
6) możliwość wstawienia zdjęć w trakcie transmisji
7) możliwość tymczasowego wyciszenia audio i wyłączenia wizji

Aplikacja ma też swoje mankamenty (potrafiła zwariować przy wejściu w tryb zoomu cyfrowego), ale ogólnie bilans jest zdecydowanie pozytywny.

Z czego nie korzystałem, a co wydaje się ciekawe:

1) możliwość transmisji na inne serwisy (np. YT do 1080p)
2) gdyby jednak udało mi się podłączyć zewnętrzną kamerę lub aparat to ta aplikacja pozwala taki sygnał obrazu wykorzystać.
3) całe mnóstwo efektów dodatkowych (ankiety, wyniki, etc)

Jak już pisałem wcześniej - nie mam żadnego doświadczenia z iOS.


Transmisja danych

Aby zrobić transmisję potrzebny jest internet. Mając telefon wykorzystywałem wbudowaną transmisję danych LTE. Moje doświadczenie jest następujące – jeśli Speedtest pokazywał upload ok. 10-15Mbps  to okazjonalnie zdarzało się przycinanie transmisji realizowanej w 720p. Jeśli było więcej (ok. 30Mbps), nie było żadnych problemów z przycinaniem. Przy transmisji w 480p sieć LTE w żadnej spotkanej konfiguracji nie sprawiała problemów.

Godzinna transmisja w jakości 480p zużywała ok.500MB z pakietu danych. Analogiczna transmisja w 720p to „wydatek” ok. 1GB. Dłuższe transmisje (robiłem do 2.5h) potrafiły „pociągnąć” nieco ponad 2GB. Warto więc sprawdzić, jaki pakiet danych mamy w telefonie, z którego robimy transmisję, zwłaszcza gdy robimy transmisje regularnie.

Nie robiłem transmisji w FullHD (1080p), więc trudno mi ocenić, czy da się to zrobić na LTE i ile danych to „pociągnie”.


Zasilanie

Bez zasilania nie ma transmisji ;). Trudno mi dawać ogólne podpowiedzi, jaką najdłuższą można zrobić transmisję na jednym ładowaniu, ale moje doświadczenia są następujące:

1) 1h, a nawet 2h transmisji nie powinno stanowić żadnego problemu dla sprawnego telefonu naładowanego w 100%
2) wyraźnie szybciej znika bateria, gdy internet idzie przez transmisję danych telefonu. Użycie punktu dostępowego WIFI (np. z 2. telefonu) wyraźnie zmniejsza zużycie prąd
3) 4-5h to max, jaki szacuje do osiągnięcia na moich telefonach przy transmisji danych przez telefon
4) ładowanie powerbankiem w trakcie transmisji jest możliwe, chociaż najlepiej nie zmieniać tego w trakcie transmisji


Transmisje „z ręki”

Czasem musiałem zdjąć telefon ze statywu i zrobić transmisję „z ręki” – np. procesje. Do tego celu używałem ULANZI U-GRIP (80PLN). Działało bardzo dobrze i nie kolidowało z mocowaniem na statywie – można było bez problemu telefon z takim uchwytem zamocować na statywie.

ULANZI U-GRIP

2. telefon

W czasie transmisji warto mieć ze sobą 2. telefon. Po pierwsze jako zapas dla podstawowego urządzenia. Zdarzyło mi się raz, że zerwało transmisję na podstawowym telefonie i nie chciało wystartować ponownie. Zamiast walczyć z niedziałającym telefonem szybko uruchomiłem transmisję na 2. Po drugie, aby śledzić co się dzieje „wokół” transmisji – jakie pojawiają się komentarze, czy odbiorcy nie zgłaszają np. problemów z transmisją.


Podsumowując

Mając telefon niedużym kosztem i nakładem sił można zrobić naprawdę sensowną transmisję lajw. Transmisje, które realizowałem powyższymi środkami miały pozytywny odbiór – w ankiecie, którą zrobiliśmy wśród naszych odbiorców dostaliśmy ponad 90% ocen pozytywnych i żadnego negatywa.

To są moje doświadczenia, które sprawdziły mi się przez pół roku regularnych transmisji. Jeśli widzisz, że coś można zrobić lepiej lub prościej, będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz